pedagodzy też kochają
Eksplozja, nieregularnik Zespołu Szkół Samorządowych w Ełku


Pierwsza miłość – czy ktoś ją jeszcze pamięta? My – mając 16 czy 17 lat, jesteśmy zauroczeni każdą nową znajomością, ale jak wyglądała nasza pierwsza miłość? Czy była prawdziwa? Jaki był ideał chłopaka czy dziewczyny? Postanowiliśmy zapytać o to nasze kochane grono pedagogiczne. Chyba pamiętają... . Przecież oni też byli kiedyś młodzi, byli nawet do nas podobni(?). Może wmawiają nam, że więcej uczyli się, byli spokojniejsi i w ogóle za ich czasów było inaczej, ale na pewno mieli swoje sympatie.

YYY

„Ojejku, to było tak dawno, że już nie pamiętam. Ale to było chyba tu (ZSzS). Miałam wtedy 20 lat.”

Zofia Barwicka – sekretariat

YYY

„Odzieżówka 1983 r. Pracowaliśmy razem, on był o rok młodszy ode mnie, niestety nie skończyło się zbyt dobrze.”

Szefowa - woźna

YYY

„Ja byłam w Liceum, on w Technikum. Bardzo mi się podobał – ale nigdy nie miałam odwagi do niego podejść. Okropnie się czerwieniłam, gdy go widziałam, a potem z czasem mi przeszło.”

p. Tyborska

YYY

„To była miłość poza szkolna. On był starszy ode mnie o kilka lat. Gdy on zaczął się mną interesować, to ja nim już przestałam”

p. Zawistowska – Wawiórko –pielęgniarka szkolna

YYY

„O draństwo, odpowiedź była gorsza niż wojna! Czy wy myślicie, że ja pamiętam?! A kiedy to było?”

p. Eberhardt – nauczyciel matematyki

YYY

„Byłam wtedy mniej więcej w waszym wieku. Moim zdaniem takie miłości są bardzo trwałe, a moja była pierwszą i ostatnią. Dziś jestem żoną tego mężczyzny.”

Pani dyrektor

YYY

„Miałem lat...hmm...11. Ona była nauczycielką historii.

p. Burzyński – nauczyciel WF–u

YYY

„A więc to było w Liceum. Byłam na obozie PO w Olecku. To był lipiec, ciepła, piękna pogoda. Na samym obozie nic się nie działo, ale wymienialiśmy się adresami. Pierwszy raz po obozie spotkaliśmy się w styczniu. Niestety ja poszłam na studia do Gdańska, on do Białegostoku. Nasza miłość umarła śmiercią tragiczną z powodu odległości. Choć do tej pory wysyła mi kartki z wakacji.”

p. Mikuć–nauczycielka WF–u

YYY

„To było w III kl. LO. Miałam 17 lat. To był bardzo przystojny kolega z klasy, ale z czasem każde z nas poszło w swoją stronę”.

p. Budzińska – Krupa –nauczycielka j. niemieckiego.

YYY

YYY

„Była to wielka miłość platoniczna. Byłam w V klasie szkoły podstawowej. On w ogóle nie widział, że ja go kocham! Jedynie co pamiętam to - że miał na imię Wojtek.”

Jolanta Rynkowska – j. polski

YYY

Kraków. Pojechałam tam na studia, właśnie przez niego, a on po pół roku został skreślony z listy”.

p. Wojciechowska

YYY

„VII kl. podstawówki. Chodziliśmy do tej samej szkoły. Strasznie długo mnie trzymało, bo przez 6 lat.”

R.: Czy pana żona o niej wie?
p. B.: Tak. Uczyły się razem w jednej klasie!

jeden dzień dla zakochanych | sentencje o miłości | pedagodzy też kochają | życzenia walentynkowe |
uśmiechnij się | sześć przykazań zaradnego ucznia | miłość | typologia nauczycieli |
przeciwko przemocy | polski Amsterdam? | kącik poezji