hymn
Eksplozja, nieregularnik Zespołu Szkół Samorządowych w Ełku


HYMN

 

Na ulicy Suwalskiej jak senna mara

Stoi Ogólniak, zielona poczwara

A ja tam chodzę o rannej porze

Smutno mi, Boże...

 

Jutro na polski znowu iść muszę

By cierpieć wielkie, ciężkie katusze

I nic mi już chyba nie pomoże

Smutno mi Boże...

 

Siedzę, więc w ławce znów przerażona

Bo wiem, że już zaraz nadejdzie ONA

Po raz kolejny spyta mnie może

Smutno mi Boże...

 

Ze strachu cała mocno się trzęsę

I nic nie mogę utrzymać w ręce

Zeszytu nawet nie otworzę!

Smutno mi Boże...

 

Wracam do domu zdruzgotana

Sprawdzian mnie czeka jutro z rana

Więc spać się dzisiaj nie położę

Smutno mi Boże...

Gal Anonim

 

życzenia walentynkowe | trochę poezji | tuż przed świętami | Walentynki | hymn |

strona główna